poniedziałek, 3 czerwca 2013

Odciąć latawiec

Jest taki film, ale jest i taka książka, przede wszystkim książka. Książki nie czytałam, film oglądałam. A myślę, piszę o filmie „Chłopiec z latawcem”.  Padało w nim zagadkowe dla mnie pojęcie „odciąć latawiec”. Oczywiście z kontekstu dowiedziałam się co znaczy „odciąć latawiec” znaczy nic więcej niż odciąć latawiec. Nieskomplikowane, prawda J?
Historia latawców, zaczyna się kilkuset lat przed naszą erą w Chinach, nasza historia z latawcem zaczęła się 1 czerwca 2013 w momencie gdy kupiliśmy sobie latawiec jako prezent na Międzynarodowy Dzień Dziecka. Niestety jeszcze nie wypróbowaliśmy go… Może w ten weekend się uda.
Na szczęście puszczanie latawców nie jest w Polsce zakazane, ale nie ma wyjątkowego znaczenia. W Pakistańskim mieście Lahore, wprowadzony jest zakaz puszczania latawców, który jest uchylany tylko na Basant Festival, podczas którego mieszkańcy miasta i turyści toczą walki na latawce, lub je obserwują. Niestety, zdarza się przy tym dużo wypadków; upadki z drzew, budynków oraz obrażenia powodowane przez żyłki latawców. Nie jest łatwo odciąć inny latawiec, trzeba wykonywać skomplikowane manewry i mieć wytrzymałą żyłkę. A żeby łatwiej dokonać odcięcia, żyłka jest często nasączana ostrym pyłem szklanym, albo też jest ostrym jak brzytwa drutem. Bezpieczeństwo to nie jedyny powód zakazu. Drugi, a może główny to względy polityczno-religijne, np. powiązanie z kulturą hinduską, której muzułmanie powinni się wystrzegać. Więcej o Lahore Basant w tym linku


My nie będziemy odcinać, po pierwsze i ostatnie mamy tylko jeden latawiec. Sukcesem będzie gdy uda nam się go zobaczyć w powietrzu. Dodam, że jednym z moich marzeń jest puszczanie latawca nad morzem…

2 komentarze:

  1. Witam.... witam .... to się bloguje ? Ładnie bloguje ;o)
    Pozdrawiam ... czarT (Obywatel NIP)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękujemy i pozdrawiamy Pierwszego CzarTa Rzeczpospolitej! ;)

    OdpowiedzUsuń